KONWERSATORIUM - pieniadz i gospodarka suwerennego państwa.

"...precyzyjnie skonstruowany regulator procesów wymiany w gospodarce"

No... Dobrze byłoby, gdyby niektórzy na portalu wyryli to sobie na czole.

@SpiritoLibero 13:35:49

Jest już tu spora ilość blogerów rozumiejących problem. Powiem, że zdecydowanie więcej niż w innych miejscach.

Damy radę.

@nikander 13:53:38

Wiem. Stąd takie zorganizowane desanty różnych "serwisantów umysłu" :D))))

Klarowność jest zaletą pracy twórczej

"Im szybciej zrozumiesz, że pieniądz .......... ... tym szybciej uzyskasz szansę na godne życie w kraju nad Wisłą."

No właśnie. Ekonomiści rozumieją to dokładnie. Jednak to zwykli ludzie mają potężną siłę aby coś w tym zakresie zmienić. Aby to uczynili należy

te zagadnienia przedstawić, a raczej podać ludziom jak na tacy.

Podać to w sposób tak łatwy i zrozumiały aby każdy człowiek a nawet

i Stara Baba mogli zrozumieć gdzie tkwi problem naszego niebytu.

Jest to następne wyzwanie z jakim ekonomiści dla dobra całokształtu sprawy muszą się zmierzyć. Łatwość przyswajania stanowić będzie wielką zaletę tych opracowywanych materiałów.

@Stara Baba 14:06:04

Z pewnością są tacy, co o tej sprawie potrafią napisać treściwie i prosto. Mam nadzieję, że się ujawnią.

@Stara Baba 14:06:04

Bieda w tym, że zrozumieć - trzeba chcieć.

A prawda często - a zwłaszcza ta "ekonomiczna" - jest bolesna.

O ileż wygodniej - wybrać sobie frajerów - któzy bez naszej pracy, wysiłku, czy wyrzeczeń - załatwią nam to, co przed wyborami - obiecali...

I jakże naiwnym trzeba być, by uwierzyć - że dotrzymają... nawety gdyby krzyże mieli na piersiach wypalone gorącym żelazem.

Odkąd większość żyje dzięki wypłatom państwowym - nie sposób zrozumieć tej większości - że wcale nie żyje dzięki "państwu", lecz dzięki prywaciarzom...

@BTadeusz 14:46:28

Problemem Polaków jest że nigdy nie wiedzą czego chcą, a zawsze wierzą w obiecanki cacanki.

Panie Tadeuszu. Ilościowa teoria pieniądza to nie jakieś nowum. Ten odgrzewany bigos może nieźle smakować.

pieniądz ma słuzyć ludziom

a jak dotąd słyszymy, że za wszystko odpowiadają mityczne rynki, pewnie nawet stonkę zrzuciły

dopóki państwo prowadzi działalność gospodarczą to ludzie powinni mieć coś do powiedzenia, bo to dobro wspólne i z naszego nadania a nie banków. dopóki zaś wszyscy nie mają możliwości kreacji pieniądza to przywilej ten powinien służyć całemu panstwu tak jak wszystkich nas obciąża.

@night rat 16:06:34

Musimy mieć odwagę iść po swoje. Puki co podatki musimy płacić. Jednak od państwa tez nam się coś należy. Lichwa nas kosztuje więcej niż PIT!!! Kiedy to do nas dotrze?

@admini

Mam pytanie: czy istnieje jakiś sposób, aby wciągnąć do akcji blogerów, którzy na te tematy tu onegdaj pisali i inne osoby, które w tych sprawach wyrażają się jasno. Myślę to o: Tomku Urbasiu, @Mariovanie, Jacku Rossakiewiczu, Stanisławie Adamczyku, Izabeli Litwin. Proszę o przypomnienie tych, o których zapomniałem.

@nikander 16:42:47

Witam Szanownego Autora,

Bardzo dobry i na czasie artykuł. Ja niestety niewiele się na tym temacie znam - ale wprost instynktownie czuję, że to jeden z najważniejszych obecnie problemów - wyzwań stojących przed Polska i całym światem - które wymagają jak najszybszych, konstruktywnych rozwiązań.

Bardzo chętnie widziałbym wszystkich blogerów, którzy pisali i dyskutowali na ten temat w NE. Wspomniał Pan o: Tomku Urbasiu, Mariovanie, Jacku Rossakiewiczu, Stanisławie Adamczyku, Izabeli Litwin.

Proszę ich wszystkich, jak najserdeczniej - w moim imieniu - zaprosić do pisania w Neon24.pl. Jeżeli Pan uważa, że ja to powinienem zrobić - nie ma problemów. Na pewno przynajmniej spróbuję.

(Jeżeli uznacie, że przydałaby się osobna zakładka w temacie to jest to do załatwienia). Dam Wam całą zakładkę pt. np "Pieniądz" - do administracji.

Pozdrawiam

@nikander 16:42:47 a po co ?

jeśli sam zrozumiałeś, potrafisz wyjaśnić w sposób przystępny nawet dla tumana,

jeśli nie potrafisz wyjaśnić, to znaczy, że tylko udajesz, iż zrozumiałeś.

@interesariusz z PL 18:07:43 @ nikander

mogę się poświęcić i robić za tumana/dziecko

zadające proste niewygodne pytania,

abyś mógł się sprawdzić.

@Ryszard Opara 17:52:32

Pomysł z tą zakładką "Pieniądz" jest bardzo dobry. Doceniam inicjatywę. Jednak rzecz w tym, że nie jest nas zbyt wielu. Poczekajmy i zobaczymy, czy ktoś jeszcze podejmie temat. Jeśli coś się będzie sklejało, to się przypomnę.

Pozdrawiam

ps. zaproszenie wymienionych blogerów z pozycji szefa to by było super.

@interesariusz z PL 18:12:47

Tym razem chodzi o konkretne rozwiązania. Raczej o dyskusję przy desce kreślarskiej.

@nikander 18:15:40

no to ciekaw jestem czy ludzie zaakceptują to, co wyjdzie z tego grona ekspertów,

być może będziecie musieli sobie znaleźć jakiegoś Lenina, aby wprowadzić idee w czyn.

@nikander 18:15:40

Przypomninam moje wystąpienie sejmowe z przed 12 lat. Ono dotyknęło sedna spraw w Polsce, a więc jaką mamy inflację, ilość pieniądza na rynku w stosunku do czego??? kurs złotego, koszty kredytu oraz wyższość banków zachodnich od NBP. O tym mówiłem i to z głowy - swojej.

4 kadencja, 7 posiedzenie, 1 dzień (04.12.2001)

Projekty ustawy budżetowej na 2002 r. oraz ustaw okołobudżetowych (punkty 1.-18. porządku dziennego).

Poseł Zygmunt Wrzodak:

Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Ligi Polskich Rodzin w sprawie założeń budżetowych na rok 2002, jak również opinię na temat ustaw okołobudżetowych.

Liga Polskich Rodzin odbiera założenia budżetowe jako drugi etap schładzania gospodarki polskiej. Budżet opiera się naszym zdaniem na dwóch błędnych filarach: wzrostu podatków oraz cięć wydatków budżetowych. Uważamy, że będzie chłodno, głodno, ciemno - żeby było normalniej, jak to z kampanii wyborczej Sojuszu Lewicy Demokratycznej można było zaobserwować.

Łączna kwota wydatków ma wynieść blisko 184 mld zł. Dochód ma wynieść 144 mld. Deficyt ma się zamknąć kwotą 40 mld zł. Jednym z największych wydatków będzie obsługa długu publicznego, sięgająca prawie 26 mld zł, tj. blisko o 18% więcej niż w roku 2001. Co ciekawe, dług publiczny będzie się zmniejszał wobec Narodowego Banku Polskiego, a zwiększał wobec komercyjnych banków, czyli przede wszystkim zagranicznych banków, które funkcjonują w Polsce. Chcę przypomnieć, że to jest zasługą tych, którzy lansowali konstytucję, zapis w art. 220 konstytucji, że rząd musi się zadłużać nie w swoim banku, a w bankach zagranicznych. Te banki rzeczywiście żerują w znacznej mierze na biednym polskim budżecie i biednym społeczeństwie polskim. Dla przypomnienia: wielkim entuzjastą takiej konstytucji był pan Aleksander Kwaśniewski, Unia Wolności, SLD, Unia Pracy. Ministerstwo Finansów przewiduje wzrost bezrobocia na koniec 2002 r. do 18,6%. Panie ministrze Belka, jesteśmy przekonani - i możemy się o to założyć - że przy takim kształcie budżetu państwa bezrobocie sięgnie powyżej 20%.

Oprócz naszym zdaniem szkodliwych dla Polaków zmian w podatku PIT, jak zamrożenie progów podatkowych, likwidacja wielu ulg, wprowadzenie podatku od odsetek bankowych, minister finansów podnosi nam wiele podatków pośrednich. Całe szczęście, że nie doszło do podwyżki podatku VAT na materiały i usługi budowlane. Cieszymy się, że rząd w ostatniej chwili zrozumiał, że to byłby gwóźdź do trumny dla polskich producentów materiałów budowlanych z korzyścią dla importerów. Ale znowu pan minister Belka poszukał pieniędzy gdzie indziej, wprowadzając VAT na różne zabawki dla dzieci i różne sportowe sprzęty. Rząd SLD-Unia Pracy-PSL wprowadza również podatki pośrednie, takie jak akcyza na prąd, benzynę, tytoń i wiele, wiele innych.

Szczególnie dramatyczną sytuację polskich rodzin pogarsza ciągła podwyżka cen czynników energetycznych. Wiele rodzin z tego tytułu znalazło się na bruku, wiele rodzin nie ma prądu w swoich mieszkaniach. A tak panowie i panie z SLD obiecywaliście walkę z biedą. Tutaj jest również drugie zagrożenie, że prąd stanie się droższy aniżeli w krajach Unii Europejskiej. Importerzy prądu zacierają ręce. Akcyza na paliwo przede wszystkim nakręca inflację. Cena benzyny w Polsce dochodzi już do granic absurdu. Na koniec 2002 r. benzyna będzie prawie czterokrotnie droższa niż w Stanach Zjednoczonych.

W zamian rząd SLD-Unia Pracy-PSL wprowadza drastyczne cięcia wydatków budżetowych i podnosi podatki. Planuje się np. wstrzymanie podwyżek dla nauczycieli. Sądzimy, że Związek Nauczycielstwa Polskiego będzie ostro protestował przy takich cięciach. Przewiduje się redukcje świadczeń socjalnych, do których należą: skrócenie urlopów macierzyńskich, likwidacja zasiłków porodowych, zmniejszenie zasiłków chorobowych, zaostrzenie przepisów umożliwiających przyznanie innych świadczeń socjalnych, ograniczenie dostępu do zasiłków i świadczeń przedemerytalnych. Nakłady na zdrowie zmniejszono prawie o 1300 mln. A miała być, jak zapowiadano, szybka poprawa sytuacji finansowej w służbie zdrowia. Polska armia w ramach cięć dostanie o prawie 400 mln zł mniej. Rząd chyba zdaje sobie sprawę, że w polskiej armii wśród kadry średniej panuje frustracja, brak perspektyw na przyszłość. Druga sprawa to cała branża zbrojeniowa, która jest na granicy upadłości. Chyba nie sądzimy, że rząd pana Leszka Millera chce ˝zasuszyć˝ armię polską, ˝zasuszyć˝ branżę zbrojeniową. Tam natychmiast trzeba interwencji, szczególnie w zakładach branży zbrojeniowej. Nie życzymy sobie, aby, zamiast produkcji własnego sprzętu zbrojeniowego, rozwijania polskiej myśli technicznej w branży zbrojeniowej, sprzęt był sprowadzany z krajów naszych sojuszników, z NATO. Chodzi przede wszystkim o sprzęt złomowany, stary, który może zalewać polską armię, a tutaj nie ma rozwoju własnej myśli technicznej. Jest podobno również koncepcja, aby zamiast produkować w Polsce czołgi, sprowadzać je z Niemiec - czołgi z lat 70., produkowane według starej technologii. Cięcia następują również w wydatkach na kulturę - prawie 330 mln zł. Chyba pan minister kultury będzie zacierał ręce, że jeśli chodzi o takie imprezy jak ˝Irreligia˝ w Brukseli, będą prywatni pomysłodawcy, pseudopomysłodawcy, tworzący pseudokulturę, niepolską i ośmieszającą raczej polską kulturę. Nawet na kulturę fizyczną zmniejszono wydatki - 110 mln zł, na ochronę środowiska - 280 mln zł. Są to drastyczne cięcia. Zresztą można sobie przeczytać uwagi do projektu ustawy budżetowej na 2002 r. Kancelaria Sejmu to opracowała, pani Duch tu bardzo ładnie wypunktowała, jakie są różnice między poszczególnymi budżetami z lat ubiegłych a założeniami na ten rok.

Ale nie wszędzie następują cięcia. Zauważyliśmy znaczny wzrost wydatków różnych ministerstw, różnych agencji na propagandę, na integrację z Unią Europejską. Tutaj wszędzie o kilkanaście procent jest podwyżka, czyli na to rząd nie żałuje pieniędzy. Zatem tak naprawdę to my musimy wydawać pieniądze na rzecz Unii Europejskiej, z biednego polskiego budżetu, kosztem bezrobotnych, emerytów, rolników, nauczycieli, pielęgniarek itd. Instytut Spraw Międzynarodowych, który też jest na stanie budżetu państwa, przede wszystkim zajmuje się szkalowaniem Polski i Polaków za granicą, z naszych pieniędzy, z pieniędzy Polaków.

Liga Polskich Rodzin stwierdza, że kolejny minister finansów wdraża ustawę budżetową pod dyktando międzynarodowych spekulantów finansowych spod znaku Międzynarodowego Funduszu Walutowego i eurosocjalistów z Brukseli, podnosząc podatki, ograniczając wydatki. Prowadzi to wprost do załamania finansów publicznych i upadku polskiej gospodarki. Liga Polskich Rodzin uważa, że podatki w Polsce dochodzą do granic absurdu. Jesteśmy za obniżaniem podatków, drastycznym obniżaniem kosztów kredytu. Słusznie zauważają panowie z SLD, że trzeba natychmiast rozmawiać i wziąć w ryzy Narodowy Bank Polski, aby nie śrubował wysokich kosztów kredytu, aby obniżał koszt kredytu, bo inflacja jest w granicach ok. 5, a koszty kredytu ok. 20. Jest to po prostu chore.

Jesteśmy za wprowadzeniem podatku importowego. Myślę, że PSL mówi wielokrotnie, że jest za tym, a tak naprawdę poza mówieniem nic szczególnego nie robi. Jest możliwość, aby polscy rolnicy mogli produkować polską żywność, polski chłop od tego jest. Chodzi o to, by nie sprowadzać dotowanej, nieraz niezdrowej żywności z krajów Unii Europejskiej. Tym bardziej że wpłyną pieniądze dodatkowe, jak również zrówna się bilans wymiany handlowej między Unią Europejską a Polską, wypadający bardzo niekorzystnie dla naszego kraju.

Skandalem jest również to, że przy tak wysokim koszcie kredytu budżet państwa spodziewa się ok. 1800 mln zł dywidendy z Narodowego Banku Polskiego. Przypominam, że jeszcze rok temu było to ok. 5 mld zł, dwa lata temu też ok. 5 mld. I proszę, do czego pan Balcerowicz się dotknie, tam jakoś pieniądze giną, nie ma tych pieniędzy; jakiś nieprawdopodobny cud. (Oklaski)

Stwierdzamy, że budżet jest skonstruowany fatalnie, hamuje rozwój, zasusza gospodarkę; pogłębia się bieda, bezrobocie, likwiduje się gospodarstwa rolne, brakuje polityki rządu w stosunku do Narodowego Banku Polskiego, jest strach przed Brukselą, jeśli chodzi o wprowadzanie podatku importowego. Polsce potrzebny jest budżet prorozwojowy, obniżający podatki, powodujący wzrost pieniądza na rynku. Jak pan minister Belka może skonstruować korzystny budżet państwa, skoro na pytania posłów, szczególnie moje, jaka jest wartość majątku narodowego, cena rynkowa tego majątku, jaka w stosunku do tego majątku jest ilość pieniądza na rynku, nie odpowiedział? - powiedział tylko, ile jest w stosunku do przychodu krajowego brutto. I tu jest cały gwóźdź i problem naszej polskiej gospodarki; bo polska gospodarka potrzebuje pieniądza inwestycyjnego, obrotowego, niskiego i taniego kredytu, ponieważ to jest tak, jakby pacjent miał w organizmie pół litra krwi, a nie ilość odpowiednią do jego wagi. I tak gospodarka dzisiaj wygląda. Wmawia się społeczeństwu polskiemu, że w Polsce jest inflacja. Jest, oczywiście, ale kosztowa, a nie pobytowa, a wychodzimy z inflacji pobytowej. I to jest zasadniczy błąd każdego rządu.

Liga Polskich Rodzin nie poprze budżetu na 2002 r. ani żadnych ustaw okołobudżetowych, bo są szkodliwe dla ludzi. Mamy nadzieję, że taki budżet państwa po raz ostatni skonstruował pan premier Belka. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

@Wrzodak Z. 18:29:46

Nieszczęsny art 220 konstytucji, tylko kto sobie z tego zdaje sprawę. Siła roboty przed nami.

@nikander 18:13:34

Po pierwsze - niezwykle cenna inicjatywa Powinny powstawać takie zakładki tematyczne.

Drugie. Jak już pisałem. Nie można i nie da się niczego zmienić jeśli nie zmieni się podejścia do ekonomii i finansów.

A tu należy zaznaczyć, że cała gospodarka opiera się na wymianie pożądań.

POŻĄDAŃ.

Już o tym pisałem, ale nie widzę reakcji.

Te pożądania - to zarówno wynikające z podstawowych potrzeb (jedzenie, ubranie itp.),jak i wyrafinowane pożądania estetyczne.

Miarą wszystkiego jest nasz stosunek do danego przedmiotu.

Chleb dla sytego ma tylko pewną wartość, ale dla głodnego to więcej niż drogie kamienie.

Komputer, który 5 lat temu byłby szczytem marzeń - teraz bywa wyrzucany na śmietnik a na pewno nie znajdzie nabywcy za 10 % pierwotnej ceny.

Jeśli zatem nie ustalimy priorytetów realizacji pożądań (potrzeb) - nie można prowadzić stabilnej polityki finansowej. Zawsze wtedy będziemy "wodzeni za nos"przez tych, którzy będą wpływać na nasze emocje.

Trzeci element. Zaproszenie wymienionych blogerów. Do kilku z tych osób mam kontakt, ale np. po kilkukrotnym zwróceniu się do J. Rossakiewicza o zamieszczanie tekstów o PRS - Jacek mówił:" Wiesz, zaglądałem na Neon24 ale tam dalej tylko pyskówki. Nie mam ochoty być obrzucanym inwektywami bez śladu merytorycznych uwag. Szkoda wysiłku".

Niemniej - gdyby powstała druga "zakładka z zasadami", czyli taka, gdzie byłaby odpowiedzialność za słowo - może prorocze słowa Rangera o wiodącej roli Neonu24 w 2014 roku stałyby się faktem.

@Krzysztof J. Wojtas 19:09:04

Cel jest postawiony jasno. Mamy opracować nową doktrynę kotwiczenia waluty na parytecie gospodarczym i celu inflacyjnym. Tyle, tylko tyle i aż tyle.

@Krzysztof J. Wojtas 19:09:04

furda zasady, zasady realizowane przez cenzora,

zasady gry, czyli mechanizmy witryny powinny zapewniać to, czego cenzor nie może.

@nikander

Pięknie to wywiedzione, ale dopóki te kilka faktycznie pracujących w POlsce osób będzie utrzymywać 1milionową bandę biurw i pasożytów wszelakich (chyba jest tego nawet więcej, dziś mój księgowy stwierdził że w normalnym zdrowym ustroju byłby całkowicie zbędny, bo jaki "jednoosobowy", jak ja to powinien wpisać sobie w arkusz f-ry zapłacone i wystawione i wysłać to do urzędu e-mailem (ale tylko wtedy, jak mu dochód przekroczy z 50 000 PLN), a nie p...ć się z Vatami, sratami, ...). No to jak będziemy to tałatajstwo dalej utrzymywać, to możemy sobie pieniądz definiować dowolnie, a cały system i tak p.....e; pierwszy ZUS (O q...a !!, znów muszę zapłacić ten 1kPLN), a POtem wszystko inne ! Czyli : biurw mniej niż 150 000 szt. wszystkie akty prawne, mają się zmieścić w kilku księgach na małym biureczku ! Zlikwidować PIT (bo co to za POdatek, jak koszt jego zebrania to 35% ?). Udoskonalić VAT, wprowadzić obrotowy dla hipermarketów i opodatkować banki (no Orbanem zapodać) ! A się kapitałowi nie POdoba, to droga wolna (z tym że wszystkiej dobra zostają)

@bodziopl 19:37:44

No widzi Pan. Roboty dla reformatorskiego buldożera nie braknie. Chodzi jednak o to, aby nie wchodzić sobie w drogę.

@interesariusz z PL 19:32:15

Może.

Tylko, że brak tych zasad - to brak obecności ciekawych ludzi, którzy nie życzą sobie, aby byle anonimowy obszczymurek obrzucał łajnem teksty sygnowane ich nazwiskami.

@nikander 19:46:55

to też, i chodzi o to żeby reformy :zdążyły" za istnienia Polski !

A tak sabie myślę

,pieniądza w Polsce jest za mało,być może jest go dość tylko nierównomiernie rozłożony,pieniądz równomiernie rozłożony czyli sprawiedliwe dystrybuowany jest w Czechach,w Polsce ma go garstka,czy ta garstka zbuduje popyt wewnętrzny ?Nie.

A tylko popyt wewnętrzny wyciągnie nasz kraj z kryzysu.

2013-12-28 21:56:34, Jarek Ruszkiewicz SL, administracyjna blokada komentarza: Akceptacja nadużycia

Jak z tematem dotrzeć na szerokie forum

i opracować formę łatwo do strawienia

jak znajdę wenę to stworzę prezentację z opisem tematu, taką dla laika

chwilowo mam za dużo na głowie

warto zaprosić jasia z toronto z forum polskawalczaca.com

@nikander 19:46:55

Każdy kto przedstawia programy ,,ratunkowe dla Polski" a nie weżmie pod uwagę roli pieniądza w krwiobiegu gospodarczym tzn, nie zlikwiduje art. 220 konstytucji to będzie tylko pudrował dotychczasowe złodziejstwo poprzedników.

Dziś tak naprawdę w Polsce nie ma inflacji popytowej, jest raczej deflacja, a więc ilość pieniądza nie odpowiada wartości kapitału - towarów a towarem jest wszystko co w naszym kraju podlega obrotowi gospodarczemu.

Podobnie jest z inflacją w Polsce, która jest inflacją kosztową a więc sztucznie nakręcana poprzez podwyżki min. cen gazu, prądu, wysokich kosztów kredytu, paliwa, podatków itd. a że ceny towarów pierwszej potrzeby nie zdożały to zasłua raczej mniej ilości pieniądza na rynku czyli mniejsze dochody Polaków a większe wydatki związane z kosztami stałymi.

Wie Pan nie wiem czy warto pisać o tym wszystkim, ponieważ jest tak mało ludzi zorientowanych w polityce pieniężnej, że te nasze teksty trafiają obok ludzi.

Ludzie dzieli POPIS, jedni są za komuną inni przeciw, jedni są za Berlinem a drudzy są za Tel Avivem, ale wszystkich łączy jedno praca na rzecz banksterów oraz Piłsudzki.

@Wrzodak Z. 21:28:11

Powiem tak: pamiętam odbiór moich notek na ten temat sprzed trzech lat. Jest postęp choć do świętowania daleko.

@Krzysztof J. Wojtas 19:53:01

Jak widzę z uwagi, nie zrozumiał Pan,

zasady mają być zaprogramowane,

a nie arbitralne,

ponadto zupełnie nie interesują mnie ludzie, którzy boją się krytyki,

swoimi poglądami udowadnia Pan, że należy Pan do układu (establishmentu)

-----------

http://www.jordanmaxwell.com/questions.html

@interesariusz z PL 22:35:48

Coś szybko zmienia Pan temat z uwag merytorycznych na personalne i to przyklejając określone opcje - tak jak tu.

Właśnie personalizm, czyli wypowiedź personalna - zatem nie anonimowa pod nickiem, pozwala na poważną dyskusję.

Takie zaliczenie do układu - bez dowodu, a za to z pozycji wyraźnie układ wspierających - świadczy o panu.

@bodziopl 19:37:44

Wypada się tylko podpisać :))

Pozdrawiam.

@MSzach 08:17:36

No to zróbmy jeszcze jeden krok; obok zakładki: "PIENIĄDZ" , proponuję zakładkę: "zarządzanie" pod honorowym patronatem prof. W. Kieżuna

@bodziopl 09:29:28

Chce pan się przekrzykiwać z dziś uprzywilejowanymi z budżetu państwa? Chyba że dyskusja w takiej zakładce byłaby dozwolona za okazaniem regonu i to tylko od firm działających z pełną odpowiedzialność. Wtedy i tylko wtedy taka zakładka i dyskusja tam miałaby jakiś sens.

Pozdr.

@MSzach 12:10:15

Nie !, nie przekrzykiwać, ich trzeba zdziesiątkować, tzn. co dziesiąty ma zostać !, a ci co pozostaną maja służyć, a nie przeszkadzać

2014-01-04 15:01:55, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

Takie ujęcie spycha nas do "elitarnego" norożnika:

==================================

Algebraiczne ujęcie formuły emisyjnej.

Wpływ dynamiki PKB.

Wpływ dynamiki inflacji.

==================================

Większość - nawet większość twórców "PKB" - musi zaufać garstce "ekspertów" - których można kupić lub/i zastraszyć.

Jednocześnie petryfikujemy armię "darmozjadów" - podwójnych księgowych.

Musimy księgowych zatrudniać w firmach do mozolnego wypełniania sprawozdań dla fiskusa. Fiskus musi zatrudnić równie liczną armię (dziś 80.000 ludzi) - by te "sprawozdania sprawdzać.

Dla tych obu armii musimy wytworzyć produkt "gratis" - aby (przynajmniej) przeżyli - nic na rynek nie wytwarzając.

To schizofreniczne.

I PKB i "inflację" można liczyć na wiele sposobów - dających dość zróżnicowane wyniki. Bą niekończące się kłótnie.

Moją propozycją jest, aby raz w roku głosować przez wszystkich "twórców PKB" (posiadających REGON) i DZIAŁAJĄCYCH z P/O - czyli na własne nazwisko i ręcząc całym majątkiem - stopę dodruku - w referendum. Oczywiście w oparciu o dane statystyczne i prognozy roku bieżącego.

Z tego dodruku - finansowane byłyby świadczenia socjalne (równe dla wszystkich beneficjentów (bez zwyżek z racji "praw słusznie nabytych") - i - wynagrodzenia w sferze budżetowej. Oczywiście też przegłosowane w w referendum (bez udziału zainteresowanych).

Oczywiście średnia płaca w "budżetówce" byłaby nizsza od średniej w usługach i produkcji rynkowej.

Podatki (poza "akcyzowymi" i celowymi - by nas nie zaatakowano z zewnątrz) - zniknęłyby razem z "celnikami" - którzy zjęliby się produkcją czegoś potrzebnego innym.

"Inwestowanie" w "gry liczbowe" przestrałoby się opłacać, a zwiększyłaby się opłacalność inwestowania w produkcję materialną.

Relacja państwo - obywatel - uzdrowiłyby się, bo przywileje - (głos w referendum - wraz z odpowiedzialnością za ten głos) - byłyby przyznane tym - którzy stanowią o sile (ekonomicznej) państwa - czyli - producentów ryzykujących własnym majątkiem.

Zniknęłyby patologie w postaci "praw słusznie nabytych" - przez dygnitarzy (i cwaniaków) - od dygnitarzy( - cwaniaków). ("odprawy w sp SP)

Tyle - na początek

@BTadeusz 15:05:17

Na początek zajmiemy się formułą emisyjną. Będzie o tym w następnej notce i będzie na poważnie, łącznie z kosztem uzyskania danych statystycznych. Zapewniam Pana, wyjdzie zdecydowanie taniej niż jest to robione obecnie.

@nikander 15:22:18

Taniej - niż obecnie? - no... trudno o drożej... -:)))

Ale wie Pan - postrzeganie państwa przez obywatela i ambiwalentnie - nie zmieni się. To nie jest dobra "dydaktyka" na drodze do (tej dobrej) demokracji.

Moim zdaniem "promopwanie finansowe" czyjejkolwiek działalności jest trochę podejrzane, bo "ośrodek preferujący" - nie może być sprawiedliwy i obiektywny. Rynkowość w formie moralnie ograniczonej - jednak powinna pozostać - jako konkurencyjność między (JEDNAK - jakoś tam) - równymi.

W wersji "brutalnej" - opis nowego "modelu - to podważenie wyższości głosu profesora - nad głosem babci sprzedającej pietruszkę.

Model musi być równie czytelny - dla ich obojga.

Profesor - skoro taki "mądry" - niech zaryzykuje swą wiedzę na rynku...-:)

Jeśli naprawdę mądry - zarobi krocie...

@BTadeusz 15:36:03

Pytanie: jeśli jesteś taki mądry to dlaczego nie jesteś bogaty? - zadaje tylko jedna rasa koczownicza. Ja jestem człek osiadły.

2014-01-04 16:09:35, Administrator, administracyjna blokada komentarza: brak informacji

@nikander 15:51:57

A ja należę do "kasty" "profesorów".

I nigdy nie splamiłem się zarobkiem z czyichś "dotacji"

@nikander 15:51:57

Jeśli skonstruuje Pan system zrozumiały dla "profesorów i "nikanderów", a niezrozumiały dla BTadeuszów, babć z pietruszką i "meneli zbierających puszki po piwie" - to system będzie preferował nie mądrych - tylko utytułowanych.

Stworzy Pan nie jeden - a mnóstwo "narodów wybranych".

I zapewniam Pana, że "naród wybrany" (ten , co Pan wie) - znakomicie w tym systemie - odnajdzie.

@BTadeusz 16:11:36

Rozglądam się dookoła i nie widzę żadnych "dotacji". Czyżby ktoś je tutaj przemycił?

@nikander 17:11:35

Jeśli rozproszy Pan emisję między producentów - to olśni Pana.

-:)

@BTadeusz 17:40:10

Panie Tadeuszu.

Jeśli Pan nie rozumiesz, że chcę oddać wytwórcom to im się prawnie należy, a zabrać złodziejom, którym Jachwe przyobiecał, to jesteś Pan profesor jak z koziej dupy trąba.

Do k.. nędzy. Kto jest właścicielem ekwiwalentu pieniężnego na przyrost PKB. Czy dotarło to do profesorskiej głowy????

@nikander 17:45:16

Wytwórcom wystarczy NIE ZABIERAĆ PODATKÓW I PODOBNYCH HARACZY.

I poradzą sobie - zapewniam Pana.

Jeśli pieniądz będzie dowodem na wprowadzenie towaru akceptowanego dobrowolnie jako ekwiwalent kwoty zań wpłaconej - to "garba odsetkowego" - nie będzie.

@nikander 17:45:16

chcę oddać wytwórcom to im się prawnie należy

===============================

Należy się im to - co inni dobrowolnie kupią.

I Pańska łaska jest tu zbędnym narzędziem.

Pańska łaska jest potrzebna tym, którzy żyją z socjalu.

@BTadeusz 17:55:19

Nie utwierdzaj mnie Pan w przekonaniu, że trzeba być profesorem aby być ćwokiem. Wiem wiem. Jeśli zadasz profesorowi pytanie: skąd biorą się pieniądze?, to co odpowie "pieniądza są bo były.

Jeśli jesteś Pan dinozaurem spetryfikowanym w erze pieniądza kruszcowego to ocknij się Pan. Jak na profesora, to trochę wstyd.

@nikander 17:45:16

Jak Pan liczy PKB?

@nikander 18:01:17

Proszę na temat.

Pańskie "onomatopeje" - są dla mnie niezrozumiałe. (nie wiem, co mi chce Pan zakomunikować.)

Wiem,że chcę - abym system - który mi Pan chce wysmażyć - był dla mnie jednoznacznie zrozumiały.

Na razie - obaj mamy kawał drogi na tym etapie.

@nikander 18:01:17

-:)

Acha - profesorem nie jestem (jestem z grona").

A pieniądz rozumiem, jako dokument stwierdzający, że mój towar - został przez kogoś zaakceptowany rynkowo. (że ktoś dobrowolnie go kupił)

@BTadeusz 18:02:05

A wiesz Pan co to są faktury? A wie Pan, że comiesięcznie informacje o tych fakturach są własnością organów podatkowych? To działa, i nie pieprz Pan o jakichś gigantycznych kosztach z pomiarem.

No zapomniałem, że profesorowie otrzymują pieniądze w kopertach.

Wiedza, którą Pan próbujesz odkrywać jest znana kilku milionom Polaków. Coś mi się wydaje, że uzyskali ją nie od profesorów.

@BTadeusz 18:04:31

Ja niczego dla Pana nie chcę "wysmażyć". Panu na temat pieniędzy może się wydawać to co się Panu wydaje. To pańska sprawa.

@nikander 18:11:07

Nie jestem ekonomistą - do mojej działalności nie potrzebuje wiedzy, jak się liczy (wg jakiejś "szkoły") PKB.

Dla tego pytam - którą szkołę Pan "lansuje".

Może mi Pan wyjaśnić za co biorą pensję "organy podatkowe"?

Komu ich działalność i na co jest potrzebna?

Jeśli jest potrzebna Panu - to proszę zorganizować "tacę" i na nich zbierać.

Ja - nie chcę.

@nikander 18:18:32

Niezupełnie.

Zaprasza Pan wszystkich zainteresowanych (działalnością gospodarczą - jak sądzę) - do udziału w dyskusji - o nowej architekturze finansowej.

I ja na ten temat się wypowiadam - bez uszczypliwych uwag - pod Pańskim adresem.

Jeśli Pana nużę, czy powinienem zamilknąć na Pańskim blogu - wystarczy jedno słowo.

Ale emocjonalnych uwag proszę unikać.

@BTadeusz 18:28:45

Wiedza na temat obecnej architektury finansowej jest powszechnie dostępna: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&ved=0CDEQtwIwAA&url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3D5x-x4DxzgYo&ei=Bg2_Uv3sEaeV7AaSpYDIBw&usg=AFQjCNFa-4jK0kxrBa4-Fc60TXt6mEmkog&bvm=bv.58187178,d.ZGU&cad=rja

Albo chce się coś z tym fantem zrobić, albo nam to nie przeszkadza.

"Kto chce szuka sposobów, kto nie chce szuka powodów". Zaliczyłem Pana do tych drugich. Jeśli się pomyliłem to serdecznie przepraszam.

@nikander 18:45:13

Ta dyskusja z p. Tadeuszem dowodzi, że lepiej zostać przy dywidendzie dla każdego obywatela wg wytworzenia PKB

@BTadeusz 17:40:10

Kwalifikujesz się do plemienia koczowniczego :D

@korwinista 21:11:30

Zadawanie tzw. trudnych pytań automatycznie kwalifikuje do eskimosów. Wiedza ekonomiczna nie przystoi wyznawcom ~nikandera.

@korwinista 21:16:48

O jakich trudnych pytaniach tu piszesz?. Trudnych dla kogo?.

Wyjątkowo trudnym dla was pytaniem jest: czyją własnością jest ekwiwalent pieniężny na przyrost PKB. Żyd będzie zawsze miał trudność z odpowiedzią na to pytanie, i jest to solidna podstawa do tego aby powiedzieć wam WWWWOOOOONNNNN!!!!!!!

@nikander 08:59:15

WWWWOOOOONNNNN!!!!!!!

-------------

Czy dąży pan do "kącika różańcowego"?

@nikander 08:59:15

Chyba nigdy nie spotkałeś się z głupim pytaniem. Wytworzyłeś absurdalną zbitkę słowną z gatunku głupich pytań a jak wiadomo nie ma mądrych odpowiedzi na głupie pytania.

//czyją własnością jest ekwiwalent pieniężny na przyrost PKB.//

Rozwiń to pytanie do jakiejś zrozumiałej wersji, zdecydowana większość ludzi do których chcesz dotrzeć ze swoimi pomysłami NIGDY go nie pojmie. Czasem lepiej powiedzieć mniej zwięźle by zostać zrozumianym. Moim zdaniem ekwiwalent pieniężny należy się ZA coś a nie NA coś. Ponownie proszę o przeredagowanie pytania do formy zgodnej z zasadami języka polskiego i bardziej zrozumiałej.

@korwinista 10:53:04

Wyjaśniam.

Tu nie ma pomyłki językowej. Zarówno uprawnione jest NA PKB jak i ZA PKB. Przedsiębiorca otrzyma zapłatę jeśli nabywca kupi. Ważne aby przedsiębiorca otrzymał zwrot poniesionych kosztów zanim nie padnie.